Ślub plenerowy nad Jeziorem Zdworskim | Paulina & Patryk

18 czerwca 2021

Kolejny sezon ślubny zaczęliśmy późno, bo dopiero pod koniec maja (pandemia, wiadomo), ale od tego czasu jedziemy na pełnej tak intensywnie, że na mieście spotkacie nas znowu dopiero w listopadzie. Po pięknym ślubie Kasi i Kuby w maju przyszedł czerwiec i czas na Paulinę i Patryka. A jak czerwiec to wiadomo, że ślub w plenerze! Było gorąco, żar dosłownie lał się na nas z nieba. Gorąca była też miłość naszej pary i na tym skupiliśmy wszystkie nasze zmysły. Przygotowania, jak i cała impreza odbyła się w kompleksie, na terenie którego odbyła się ceremonia. Ślub natomiast miał miejsce dosłownie kilka kroków od sali weselnej. Było naprawdę pięknie!

Śluby plenerowe są niesamowite, jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne, na luzie. Są wzruszenia, radość, ekscytacja i łzy szczęścia. I tak właśnie było tam, pośród drzew, na łonie natury. Czas płynął jakby wolniej. Nawet podczas zabawy dało się czuć ten luz i zero spiny. W trakcie tańców porwaliśmy naszą parę na szybki plener nad jezioro i tam dopiero pogoda pokazała swoje prawdziwe oblicze! Słońce chyba nigdy nam nie zaświeciło, jak wtedy. Do dzisiaj zbieramy szczęki z podłogi, kiedy wracamy do tych zdjęć.

KOMENTARZE
ZWIŃ
DODAJ KOMENTARZ